1. Przynajmniej raz w miesiącu odwiedzę muzeum, teatr lub galerię (nie mylić z handlową), celem ukulturnienia się, ponieważ brakuje mi tego straszliwie.
2. Ograniczę oglądanie seriali i filmów przed snem, na rzecz czytania książek.
3. Pojadę na upragniony urlop choćby przysłowiowe skały srały. Moje ostatnie wakacje miały miejsce w maju 2012, więc doskwiera mi brak klimatu plaży, basenu i drinków z parasolką.
4. Na wiosnę kupię rower i będę pomykać do pracy piękną damką z wiklinowym koszykiem.
5. Zacznę kontrolować swoje wydatki. Założę zeszyt i będę spisywać wszystko na co wydaję chociażby złotówkę. Na koniec miesiąca podsumowanie i wnioski. Tudzież samoopierdol.
6. Wyjeżdżę ostatnie godziny na L-ce i zdam wreszcie to pieprzone prawo jazdy.
7. Zapiszę się na lekcje hiszpańskiego i będę przykładnym uczniem. Chcę w ciągu 2 lat opanować język na poziomie komunikatywnym.
8. Zadbam o moje życie towarzyskie, wyjdę do ludzi i przestanę zamulać w domu. Odezwę się do starych przyjaciół, będę się dawała wyciągać na spotkania i sama będę spotkania proponować.
9. Zredukuję ilość wypitej dziennie kawy z 5 kubków na 2.
10. Będę się więcej uśmiechać oraz doszukiwać się pozytywów w każdej najdrobniejszej rzeczy. To najpewniejszy klucz do szczęścia.
Jakie są Wasze plany na 2015 rok? Potraficie dotrzymywać takich noworocznych postanowień?
Ło matulu 5 kubków kawy! Kochana trzymam kciuki aby udało się ograniczyć tą ilość ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety spanie po 5h nie sprzyja nie piciu kawy... A do tego smak kawy wprost uwielbiam! Mimo to jestem świadoma szkodliwości i wypadało by tą ilość ograniczyć. Także za kciuki pięknie dziękuję :*
UsuńW takim razie trzymam za Ciebie kciuki :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :*
UsuńSamoopierdol mi się podoba!:D
OdpowiedzUsuńSamoopierdol to podstawa w byciu konsekwentną w postanowieniach ;)
Usuńhahaha numer 2 mam na swojej liście, wydrukowałam sobie piekny szablonik i teraz takich 10 postanowień wisi mi nad głową. Nie mogę się poddać :D
OdpowiedzUsuńW sumie powieszenie tego nad głową jest bardzo dobrym pomysłem! :*
UsuńNr 5 praktykuję od jakiegoś czasu i bardzo mi to pomaga w kontrolowaniu wydatków. Polecam!:)
OdpowiedzUsuńJa pomysł podpatrzyłam na jednym z blogów. Proste i skuteczne rozwiązanie :)
UsuńNierealne. Czarno to widzę :)
OdpowiedzUsuńHeh. No co mam Ci powiedzieć? Nawet jak uda mi się zrealizować 33% to i tak będę się cieszyć :P
Usuń2,5,8 i 10 - podobne postanowienia zaplanowałam sobie samej. Mam nadzieję, że chociaż częściowo uda mi się je zrealizować. Życzę powodzenia w ich realizacji.
OdpowiedzUsuńA tymczasem baw się dobrze i życzę udanego oraz szczęśliwego Nowego Roku! ;)
No to trzymam za Ciebie kciuki kochana!
UsuńTobie również wszystkiego co najlepsze w nowym roku :*
9 i 10 powinnam zdecydowanie wdrożyć także w swoje życie ;)
OdpowiedzUsuńHaha czyli nie tylko ja jestem dzikusem widzę! :D
UsuńNr 5 powinnam dopisać na swoją listę.
OdpowiedzUsuńTo jest wbrew pozorom moje największe postanowienie :)
UsuńBardzo fajne postanowienia. nr 8 do mojej listy dopisuję.
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńO ranyyy, większość Twoich postanowień mogłoby być moimi ;) Szczególnie rozumiem punkt 3 i łączę się w bólu. Ja od 2011 nie mam wakacji... W tym roku nie zamierzam się aż tak przepracowywać!
OdpowiedzUsuń2011? To jesteś jeszcze lepsza niż ja... Oj, tak się żyć nie da :/
UsuńTo prawda, sama nie wiem jak ja to robię... :( Ale już organizm odmawia posłuszeństwa, więc siłą rzeczy coś trzeba zmienić!
UsuńSamoopierdol będzie mi się należał jak w ciągu kilku miesięcy nie odstawię fajek... No i jak nie zacznę wpłacać porządniejszej części wypłaty na konto oszczędnościowe tylko zostawię w Rossmanie :P
OdpowiedzUsuńJa całkowicie zrezygnowałam z palenia, nawet do drinka już nie podpalam. Od razu zauważyłam jak polepszyła się moja skóra! Nie mówiąc już o kasie :P
UsuńPowodzenia! Punkt 8 brzmi dla mnie wybitnie znajomo ;)
OdpowiedzUsuńTo aż wstyd, że tyle blogerek zaszywa się w domu i nie wychodzi do ludzi!
Usuń