Jako posiadaczka skóry suchej i naczynkowej, a co za tym idzie często zaczerwienionej, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, ciągle poszukuję swojego świętego Graala w postaci podkładu idealnego. Idealnego, czyli takiego, który ładnie stopi się ze skórą, nie tworząc efektu maski, da mi możliwość budowania krycia (w razie potrzeby), a przy tym będzie wyglądać maksymalnie naturalnie. Ważnym aspektem jest dla mnie również, żeby nie przesuszał mi skóry oraz żeby zawierał filtr przeciwsłoneczny. Tym razem postawiłam na rozświetlający podkład w kremie Vichy Teint Idéal. Czy słusznie?
Przeczytawszy w czeluściach internetu opis producenta, który praktycznie definiuje mój podkład idealny, sięgnęłam po Teint Idéal przy najbliższej okazji, jaka mi się nadarzyła.
Vichy Teint Idéal zapewnia natychmiastowe działanie. Poprawia jakość skóry, która staje się piękniejsza. Jest wyraźnie wygładzona i pozbawiona niedoskonałości. Zapewnia delikatne krycie, nie pozostawiając efektu maski. Aksamitna konsystencja łatwo się rozprowadza, zapewniając równomierne krycie. Podkład wykorzystuje technologię płynnego światła. Sprawia, że każdy milimetr skóry jest idealnie rozświetlony. Skóra traci szarość i nabiera promienności. Perfekcyjny makijaż gwarantowany. Produkt zawiera SPF 20, który chroni skórę przed promieniami UV.
Opakowanie jest dokładnie takie jak lubię - tubka z aplikatorem typu dziubek, utrzymana w kolorystyce złota, co bardzo ładnie prezentuje się zarówno w kosmetyczce, jak i na toaletce. W opakowaniu znajduje się standardowe 30 ml produktu.
Podkład ma wyjątkowo rzadką konsystencję, co z jednej strony może być kłopotliwe podczas aplikacji, ale z drugiej strony ma przełożenie na przyjemność nakładania i rozprowadzania go na skórze. I tutaj bardzo ważna uwaga - podkład wygląda zupełnie inaczej nałożony palcami, a inaczej pędzlem. Nakładając palcami uzyskamy efekt dopasowania się do odcienia skóry i ładnego wtopienia się, natomiast nałożony pędzlem będzie się smużył i ścierał przy kolejnych warstwach. Myślę, że to właśnie stąd wynikają zróżnicowane opinie na portalu wizaż.pl.
Odcień, który wybrałam to 25 Sand/Moyen. W sztucznym świetle wydawał mi się kolorem ciepłym, mocno beżowym. Na twarzy również. Natomiast podczas porównywania go z innymi podkładami zauważyłam, że mimo wszystko ma troszkę różowych podtonów. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z "pomarańczką", o której czytałam gdzieś u innej blogerki. Wydaje mi się, że po prostu, zgodnie z tym, co pisze producent, produkt silnie dopasowuje się do naszej karnacji.
Vichy Teint Idéal wytrzymuje na skórze praktycznie cały dzień, jedynie pod wieczór lekko ściera się w okolicy brody i nosa. Skóra wygląda zdrowo i promieniście. Od razu zaznaczam, że podkład na pewno nie będzie się nadawał dla osób ze skórą tłustą i mieszaną, ponieważ efekt rozświetlenia będzie podkreślał przetłuszczanie się skóry. Oprócz tego podkład nie ma właściwości matujących.
Krycie określiłabym raczej jako lekkie, z możliwością zbudowania do średniego. Nic więcej z niego nie wyciśniemy. Nadaje się więc na te dni, kiedy nasz skóra wygląda dobrze i potrzebuje jedynie lekkiego "podrasowania".
Czy z podkładu jestem zadowolona? I tak i nie. Faktycznie bardzo ładnie wygląda na twarzy, ale tylko gdy nasza skóra jest dobrze wypielęgnowana oraz gdy podkład nałożymy palcami. W innym przypadku podkład staje się kapryśny i już nie wygląda tak dobrze. Osobiście do podkładu za blisko 80 zł oczekuję większej niezawodności. Natomiast jeśli jesteś posiadaczką suchej skóry, niewymagającej mocnego krycia, a jedynie rozświetlenia, to zdecydowanie powinnaś się nim zainteresować.
Więcej o rozświetlającym podkładzie w kremie Vichy Teint Idéal przeczytacie bezpośrednio na stronie producenta.
Skład: AQUA / WATER - CYCLOPENTASILOXANE - DIMETHICONE - GLYCERIN - ETHYLHEXYL METHOXYCINNAMATE - HDI/TRIMETHYLOL HEXYLLACTONE CROSSPOLYMER - PEG-10 DIMETHICONE - DIMETHICONE/PEG-10/15 CROSSPOLYMER - PENTYLENE GLYCOL - DIMETHICONE/POLYGLYCERIN-3 CROSSPOLYMER - MAGNESIUM SULFATE - PROPYLENE GLYCOL - BIS-DIGLYCERYL POLYACYLADIPATE-2 - SILICA - SODIUM HYALURONATE - ALUMINUM HYDROXIDE - PHENOXYETHANOL - DISODIUM STEAROYL GLUTAMATE - ASCORBYL GLUCOSIDE - TOCOPHERYL ACETATE - CAPRYLYL GLYCOL - LACTOBACILLUS FERMENT - CI 77891 / TITANIUM DIOXIDE - CI 77491, CI 77492, CI 77499 / IRON OXIDES - CI 77163 / BISMUTH OXYCHLORIDE
Używałyście podkładu Vichy Teint Idéal? Jakie macie o nim zdanie? I najważniejsze pytanie - jaki jest wasz ulubiony podkład na zimę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz