Na zewnątrz powolutku coraz cieplej, najwyższa więc pora przerzucić się z cięższej zimowo-wiosennej pielęgnacji na nieco lżejszą, typowo letnią. Robiąc w weekend porządek w łazience, natknęłam się na odżywcze masło do ciała marki Fennel, które już dawno powinno się było dorobić na blogu recenzji.
OBIETNICE PRODUCENTA:
Masło do Ciała Dzika Orchidea to niezwykle intensywnie odżywczy balsam do ciała. Kojące i nawilżające właściwości dzikiej orchidei, uważanej za symbol młodości, zmiękczają i ujędrniają skórę, czynią ją gładką i nawilżoną. Aromaterapeutyczny, świeży kwiatowy zapach pozostanie na skórze przez długi czas.
SKŁAD:
Deionized Water, Sodium Polyaceylate, Glyceryl Stearate (and) PEG-100 Stearate, Beeswax, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii, Mineral Oli, Isopropyl Myristate, Glycerin, Tocopheryl Acetate, Cyclomethicone, Preserwaite, Fragrance, C.I 45100, C.I. 42090
MOJA OPINIA:
Zacznę od tego, że jeśli chodzi o stosowanie balsamu do ciała to jestem straszny leń i robię to zdecydowanie rzadziej niż powinnam. Moja skóra na całym ciele jest normalna jedynie z tendencją do przesuszeń i to chyba stąd wynika moje lenistwo - po prostu nie muszę się codzienne balsamować, nie czuję żadnego ściągnięcia, pieczenia, czy jakiegokolwiek dyskomfortu. Wszelkie nawilżające produkty do ciała stosuję więc sporadycznie, co 3-4 dni.
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że masło Fennel z założenia miało swoim wyglądem przypominać kultowe masła The Body Shop - opakowanie ma bardzo zbliżony kształt, identyczne ułożenie i estetyka naklejek. Bardzo nie lubię wszelkich form kopiarstwa, więc już na dzień dobry do masła się zraziłam.
Na szczęście później było już tylko lepiej. Po otwarciu opakowania okazało się, że zapach Dzikiej Orchidei jest przyjemny i naturalny. Do tego utrzymuje się na skórze przez kilka godzin, ale nie jest drażniący dla otoczenia i zabija zapachu naszych perfum.
Konsystencja masła wbrew temu co sugeruje nazwa i opis jest lekka i jedwabista. Balsam szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Poziom nawilżenia dla mojej skóry jest zupełnie wystarczający, jednak dla osób borykającym się z problemami skóry suchej będzie za słaby. Nie rozumiem więc skąd stwierdzenie „intensywnie odżywczy”, co w połączeniu ze słowem „masło” mnie osobiście daje obraz ciężkiego, wręcz natłuszczającego produktu. Nic bardziej mylnego! Balsam jest lekki, świetnie sprawdzi się na wiosnę i nawet na lato, zwłaszcza ze względu na zapach.
Największym minusem kosmetyku jest jego cena, który wynosi około 30 zł za 200 ml. Uważam, że już za 1/3 tej ceny możemy kupić w drogerii produkt o zbliżonych właściwościach. Czy warto więc wydać na niego taką kwotę? Moim zdaniem tak, ale pod warunkiem że jesteśmy fanatyczkami zapachu. Dla samych właściwości moim zdaniem nie.
Masła (w różnych wersjach zapachowych) możecie kupić na stronie sklepu BeautyFlo.
Marka: Fennel
Pełna nazwa: Body Butter Wild Orchid
Przeznaczenie: cera normalna / sucha
Pojemność: 200 ml
Cena: 30 zł
Ocena: 4/10