A to za sprawą nowej paczuszki, którą otrzymałam niedawno do testów. Oczywiście tytuł jest jedynie przenośnią, ale wbrew pozorom z prawdą ma całkiem wiele wspólnego. Kosmetyki Granatapfel, które otrzymałam do testów w swoim składzie mają całkiem sporą zawartość wyciągu z granatu, który nazywany jest potocznie "owocem życia".
W skład zestawu wchodzą: ujędrniający krem na dzień, krem do rąk, ujędrniające masło do ciała oraz orzeźwiający żel pod prysznic - czyli praktycznie cała gama podstawowych kosmetyków pielęgnacyjnych. Testy rozpoczynam już dziś wieczorem, więc w odstawkę idzie prawie wszystko co używałam do tej pory oprócz kremu na noc (chyba póki co zostanę przy odżywczym kremie aloesowym).
Miałyście do czynienia z tymi kosmetykami? Z tego co pamiętam to w którymś z Glossyboxów można było znaleźć miniaturkę kremu na dzień dokładnie z tej serii...