21.2.14

MOJE MUST HAVE NA NADCHODZĄCĄ WIOSNĘ


1. cięcie typu blunt cut / 2. M∙A∙C Masterclass Brush Collection Oval 6 / 3. akrylowy organizer, który pomieści całą moją kolorówkę / 4. nowy tusz do rzęs Max Factor Excess Volume / 5. okulary przeciwsłoneczne typu aviator, ale koniecznie lustrzanki / 6. spodnie dresowe typu baggy / 7. tatuaż ©1986, bo strasznie spodobała mi się koncepcja / 8. suszarka do włosów Philips ActiveCare HP8270/00 / 9. pędzel Real Techniques Blush Brush

Macie jakieś swoje must have na wiosnę? Co się znajdzie na takiej liście? Koniecznie podzielcie się swoimi muszęmieciami w komentarzach!

44 komentarze:

  1. Takie dresy tez zamierzam zakupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój must have to nowe Ray Bany przeciwsłoneczne, sukienka, buty i nowy telefon. A kosmetycznie jeszcze nie wiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w zeszłym roku kupiłam dwie pary nowych RB, więc chcę tym razem przyoszczędzić. No chyba, że znajdę te idealne aviatory to tak.

      Usuń
  3. Ten tusz też planuje kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dresy tego typu mam , ciecie wlosow ostanio tez mialam ale teraz je wycieniowalam :P Co do pedzli MAC'a te szczotki do zebó wogole mnie nie interesują. Organzier to fajna sprawa i przyadatna :) O suszarka też by mi sie przydała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta suszarka jest na szczycie listy moich potrzeb :) mam nadzieję kupić ją lada moment :)
    Ciekawa koncepcja tych pędzli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wstyd się przyznać, ale pędzla Oval 3 jeszcze nie udało mi się przetestować... Mimo, że mam go już 2 tygodnie.

      Usuń
  6. Te szczotki MAC też mnie ciekawią, ale nie wiem czy się odważę kupić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój muszmieć na wiosnę to jakaś kurtka, bo na starą już patrzec nie mogę;)

    OdpowiedzUsuń
  8. pędzle z RT też mi się marzą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie też jest w planach tatuaż. I cięcie w sumie też, tylko że ja zawsze obcinam włosy w tym stylu. Nie znoszę u siebie cieniowania. Ale może zdecyduję się na amerykańską grzywkę? Kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja natomiast zawsze mam wycieniowane włosy i tym razem chcę spróbować czegoś nowego :)

      Usuń
  10. Ja wczoraj stałam się szczęśliwą posiadaczką spodni dresowych - już nie mogę się doczekać kiedy będę w nich "śmigała" :)

    OdpowiedzUsuń
  11. takie dresy to u mnie na każdą porę roku must have, dodatkowo parę nowych maskar i czas na nową torebkę : )

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje jajeczko od RT powinno jutro do mnie wylecieć. Nie mogę się doczekać! I przypomniałaś mi, że miałam zrobić drugi tatuaż 2 miesiące temu ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Taki tatuaż z numerem na ręce od razu bardzo nieprzyjemnie mi się skojarzył :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no mi tez :/// Fajnie wyglada ale jednak to skojarzenie zostaje :///

      Usuń
    2. też bym sobie tego nie zrobiła, jakieś takie to nieprzyjemne....

      Usuń
    3. A ja uważam, że taki tatuaż nawołuje właśnie do tego o czym piszecie w pozytywny sposób, mimo czasów o tak jesteśmy jedynie numerami.

      Usuń
    4. Nie bardzo zrozumiałam odpowiedź. Napisałaś że ten tatuaż nawołuje (? ) do obozów koncentracyjnych w pozytywny sposób. No i zgłupiałam. Nawet jak tam miało być napisane odwołuje to nadal nie rozumiem jak można się odwoływać do takich potworności w pozytywny sposób.

      Usuń
    5. Pozytywne aspekty, czyli chociażby pamięć o naszej historii, identyfikowanie się z nią i świadomość, że tak jak pisałam - każdy jest jedynie numerem.

      Usuń
    6. Nie, nie jest. Naprawdę masz czelność porównywać się bądź identyfikować z ludźmi którzy przeszli przez piekło albo w tym piekle umarli? Oni byli numerami, pozbawionymi prawa decydowania o swoim życiu lub śmieci, ty jesteś wolna i zdrowa, możesz że swoim życiem zrobić wszystko. Dziewczynko przeczytaj jakąś książkę czy coś i przestań wypisywać takie bzdury od których płakać się chce. Wytatuujesz sobie numer na ręce bo jesteś numerem jak ludzie w obozach.

      Usuń
    7. Dziewczynko, wierz mi że akurat II wojna światowa to mój konik i o historii tamtych czasów (zwłaszcza o obozach) wiem więcej niż przeciętny Polak. Nie mam pojęcia w jaki sposób z mojej wypowiedzi wyciągnęłaś "wytatuujesz sobie numer na ręce bo jesteś numerem jak ludzie w obozach", ponieważ nic takiego nie powiedziałam. To było TWOJE skojarzenie, numer symbolizujący datę narodzin jest luźnym SKOJARZENIEM, ponieważ jest to liczba. Tak samo możesz pisać do Angeliny Jolie, ponieważ ma wytatuowane długości i szerokości geograficzne na ręce, które, jakby nie patrzeć również są liczbami. Twoje myślenie jest bardzo ograniczone, nie widzisz szerszych aspektów - jesteś numerem. Numerem karty kredytowej, numerem PESEL, numerem NIP. Takie nastały czasy.

      Usuń
    8. Tak, jasne. Wytatuuj sobie numer na ręce, kojarzący się z obozami koncentracyjnymi. Bo wiesz więcej o historii niż przeciętny Polak. Gratuluję pomysłu. Miłego noszenia tatuażu.

      Usuń
    9. Masz kartę kredytową za którą kupujesz luksusowe kosmetyki i pesel i to Cię stawia obok ofiar obozów bo jak i oni jesteś numerem. Cóż, w tej sytuacji mogę się tylko pożegnać i wyrazić nadzieję że może jak będziesz starsza to dostrzeżesz różnicę, bo razie to nawet jeśli coś czytasz to nic nie rozumiesz.

      Usuń
    10. Po pierwsze kto powiedział, że tatuaż będzie znajdywał się na ręce? Nawet zdjęcie nie przedstawia ręki, więc nie wiem jakim tokiem myślenia do tego doszłyście. No chyba własnie tylko skojarzeniami.
      Po drugie tak, jestem numerem, ale dlaczego stawia mnie to zaraz obok ofiar obozów? To wyłącznie Twoja interpretacja tatuażu, dla kogoś innego będzie miał odmienne znaczenie. Nie Tobie oceniać.
      Po trzecie wiek tutaj nie ma nic do rzeczy, nie mniej jednak nazywanie mnie dziewczynką przy prawie 30 latach jest bardzo miłe, dziękuję.

      Usuń
  14. Ten tusz mam,obecnie,szału nie ma, a poza tym część 2 (czyli lakier) jak już nim pomalujesz i coś Ci się odbije na powiece to już masz z głowy,nic nie chce tego ruszyć :( nie polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie skutecznie skreśliłaś go z mojej listy, bardzo Ci dziękuję :D

      Usuń
  15. Fajny tatuaż (będziesz miała) :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tatuaż to też moje postanowienie na wiosnę, latem podjęłam twardo decyzję że zrobię, bo marzy mi się od dawna i w końcu nie będę tchórzyć ... i jakoś nadal się nie zmobilizowałam, boję sie bólu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wcale aż tak bardzo nie boli. Planuję niedługo opublikować notkę o tatuowaniu, którą piszę prawie od... roku :)

      Usuń
  17. Organizer na kolorówkę bardzo mi się podoba. Co do tuszu Max Factor, to w Rossmanie jest na dość fajnej promocji, a przynajmniej był dwa dni temu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja zapoluje na nowe okulary :))) Tone ciuchow i butow na wiosne i lato :)) No dobra u mnie we francji po zimie od razu wita nas lato :))) albo inaczej mowiac na wiosne jest tu ze 25 stopni :)) A wiec zaopatrze sie w ciuchy na wiosne a w lato bede chodzic na golasa :)) Bedzie przewiewnie hehehe hmm co bym jeszcze chciala achaaaa marzy mi sie taka moja jedyna toaletka gdzie moglabym w spokoju sie umalowac i pochowac moje skarby , ktora bylaby umiejscowiona gdzies u mnie w sypialni :))) dobra bo juz zanudzam :))) Buziaczki paaaaa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj mnie też się marzy toaletka, ale niestety aktualnie nie mam warunków do jej posiadania. Absolutnie nie zanudzasz, uwielbiam czytać takie komentarze :)

      Usuń
  19. Kupiłam ostatnio ten Blush Brush z RT :)

    OdpowiedzUsuń
  20. okularki są zawaliste, zawsze mi się takie podobają...szkoda tylko, że mi kompletnie nie pasują ;/
    a tatuaż rzeczywiście fajny.

    OdpowiedzUsuń
  21. Pędzel MAC też jest na mojej liście :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pomysł z takim tatuażem rewelacja. Jestem ciekawa produktu z MAC. Pierwszy raz widzę.

    OdpowiedzUsuń
  23. zdecydowanie kalosze i ciemniejszy podkład i pewnie parę lżejszych ciuchów :) dresy rzeczywiście fajne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo u mnie kalosze tez były na liscie i przypadkowo ostatnio dorwałam zajefajne w Biedronce za 20zł!;D

      Usuń

Copyright © vexgirl