3.4.13

ZALEGŁY PRZEDŚWIĄTECZNY HAUL

Biorąc pod uwagę mój ostatni brak aktywności w blogosferze, zupełnie nie spodziewałam się dostać żadnej paczki przez co najmniej kilka dobrych tygodni. Wyobraźcie sobie jakie było moje zdziwienie kiedy tuż przed świętami kurier zapukał do moich drzwi. I to dwa razy!

Pierwsza paczka, która do mnie dotarła to niespodzianka od firmy Maybelline. Jeszcze nie zdążyłam nacieszyć się pierwszą paczką (pokazywałam ją w tej notce), a tu już czeka na mnie kolejna, jeszcze większa. W środku znalazłam dwa pudry, tusz do rzęs, pięć paletek cieni, trzy błyszczyki oraz...


...przepiękny chabrowy lakier do paznokci. Nie mogłam się oprzeć i od razu wysmarowałam nim próbnik. Wierzcie mi, że zdjęcie nie oddaje całego jego uroku i w rzeczywistości prezentuje się jeszcze lepiej. Jak tylko doprowadzę moje przemrożone łapki do jako-takiego stanu od razu Wam go zaprezentuję na pazurkach.


Część z Was, która miała okazję ostatnio się ze mną spotkać już wie, że w ciągu ostatniego miesiąca zmieniłam image całkowicie. W tym momencie jestem bardzo jasną blondynką (dążącą do platyny) i co za tym idzie moje włosy potrzebują dobrego odżywienia i regeneracji. W piątek wracając po pracy wstąpiłam do pobliskiego sklepu zielarskiego i nabyłam maskę Biovax do suchych i zniszczonych włosów (za 500 ml zapłaciłam 25 zł). Jest to najlepiej działająca na moje włosy silna maska regeneracyjna i polecam ją z czystym sumieniem wszystkim, których włosy potrzebują przysłowiowego ratunku.


Natomiast drugą paczka, którą otrzymałam zaraz przed świętami jest zestaw trzech produktów do włosów marki Aussie. Póki co z marką tą nie miałam nic do czynienia, więc bardzo chętnie wypróbuje. Otrzymałam szampon, odżywkę oraz tzw. rekonstruktor do włosów (nazwa brzmi bardzo obiecująco). testy postaram się rozpocząć na przyszły tydzień, bo za wszelką cenę chcę zdenkować wszystkie napoczęte produkty do włosów zalegające na wannie.


Czy miałyście może do czynienia z produktami Aussie? Możecie coś o nich napisać? A może wiecie gdzie je można zakupić?
Aha i koniecznie napiszcie mi jak się Wam podoba nowy, nieco zmieniony wygląd bloga!
Copyright © vexgirl